"Cammino" znaczy droga. Ostatnie dni sierpnia stały się czasem budowania na niej wspólnoty młodych. W oparciu o tekst papieskiej adhortacji i życiorys bł. Pier Giorgia Frassatiego uczyli się oni, jak odkrywać i realizować w codzienności powołanie do bycia świętym. Dziś już wiedzą na pewno, że nie ma świętości bez modlitwy - to ona uświęcała czas wyprawy w Alpy. Codzienna Msza św. i różaniec odmawiany na szlaku jednoczyły wszystkich w zanoszeniu do Boga powierzonych sobie intencji. Odwiedzone: Oropa, Pollone (z domem rodzinnym Frassatich) i Turyn były dla nich mocnym świadectwem życia Patrona ciemnych typów i jego konsekwentnych starań o swoją świętość. Studenci - a wraz z księżmi było ich blisko sześćdziesięciu - patrzyli i uczyli się na szlaku kształtowania w sobie tego, co Papież wymienia jako cechy świętości: znoszenia, cierpliwości i łagodności wobec innych, radości i poczucia humoru, śmiałości i zapału w wychodzeniu do ludzi (także pewności zawierzenia wszystkiego Bogu), budowania z ludźmi wspólnoty. Fot. Tomasz Płaszczyk